Nie znany jest los czterech górników, którzy utknęli pod ziemią w wyniku wstrząsu w kopalni Zofiówka. Ratownicy cały czas próbują do nich dotrzeć. Wśród czterech górników jest 34-letni Michał R., który mieszka na osiedlu w pobliżu kopalni.
– W nocy, pomimo rozlewiska ratownicy dołożyli jeszcze kolejny odcinek lutni i rozpoczęli wypompowywanie wody z zalewiska w chodniku D4a, gdzie wczoraj wieczorem zlokalizowano sygnały pochodzące z lamp czterech poszukiwanych górników. W nocy, w rejon zalewiska przetransportowano dwie pompy. O godzinie 3:30 uruchomiono pierwszą, a o 6:00 drugą. Wcześniej ratownicy potwierdzili przypuszczenia sztabu akcji co do głębokości zalewiska, która wynosi ponad 1,5 metra. W trakcie obniżania lustra wody cały czas wykonywane będą próby poszukiwania zaginionych górników – tak brzmi ostatni komunikat JSW.
Czytaj także: Na Pniówku spłonęli, w Zofiówce się udusili. Ekspert ujawnia szczegóły śmierci górników
Wczoraj (25 kwietnia) ratownicy odnaleźli dwa ciała. Jedno z nich trzeba będzie zidentyfikować. Wciąż poszukiwanych jest czterech górników z którymi od piątku nie ma kontaktu. Jednym z nich jest Michał R.
– Nie wiemy co się z nim dzieje, nie mamy żadnych informacji – powiedziała wczoraj (poniedziałek 25 kwietnia) osoba z bliskiej rodziny zaginionego górnika. W domu na 34–latka czeka żona i 9–miesięczna córeczka Zuzia.