To był piątek, około godziny 23.00. Jak relacjonuje portal lesznonasygnale998.pl sierżant sztabowy Dawid Rzetecki jechał volkswagenem polo. Siedział z przodu na fotelu pasażera. Jechał z rodziną w kierunku Katowic. Samochodem kierowała kobieta. Z tyłu auta pasażerami były dwie osoby. W pewnym momencie doszło do zderzenia z jeleniem. Zwierzę uderzyło w w lewy, przedni bok auta, od strony kierowcy. Jeleń przeleciał przez maskę samochodu i wpadł do środka. Kierującej nic się nie stało, podobnie jak dwóm pasażerom siedzącym z tyłu. Niestety, z bardzo poważnymi urazami do szpitala trafił 41-letni policjant, gdzie zmarł.
Polecany artykuł:
Dawid Rzetecki od 8 lat służył w Wydziale Ruchu Drogowego Policji w Lesznie. Policja z Leszna przekazała kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie zmarłego. Tymczasem gliwicka policja wyjaśnia przyczyny tej tragedii. Wciąż nie wiadomo, jakim cudem zwierzę znalazło się na drodze, bowiem siatki okalające autostradę nie były przerwane.