Centrum Leczenia Oparzeń: Nie żyje drugi z górników z kopalni Knurów-Szczygłowice
Nie żyje kolejny z górników poszkodowanych w wyniku zapłonu metanu w kopalni Knurów-Szczygłowiece. Tuż po wypadku został od razu przewieziony do oparzeniówki w Siemianowicach Śląskich. Zmarł w sobotę po godz. 16.
"Był to jeden z najbardziej poszkodowanych pacjentów, od początku przebywał na oddziale intensywnej opieki medycznej. Miał oparzone 80 proc. powierzchni ciała, w tym 60 proc. trzeciego stopnia, a także drogi oddechowe" - powiedział PAP Smętek.
W siemianowickim szpitalu nadal przebywa ośmiu górników z oparzeniami ciała oraz dróg oddechowych. Dwie osoby leczone są w szpitalu w Krakowie
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Polecany artykuł:
Druga ofiara zapłonu metanu
Pierwszy z górników zmarł dzień po tragedii, w czwartek 23 stycznia.
- Miał oparzone ponad 40 procent ciała, były to zaawansowane oparzenia trzeciego stopnia głowy, twarzy i niestety dróg oddechowych. Mimo wysiłku lekarzy, nie udało się go uratować - mówił w rozmowie z Super Expressem Wojciech Smętek z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Czytaj więcej: Nie żyje jeden z poszkodowanych górników z kopalni Knurów-Szczygłowice