Tragicznie kończy się weekend w Będzinie. W sobotę, 18 stycznia doszło tam do pożaru mieszkania. Mieszkańcy dostrzegli dym w jednym z mieszkań kamienicy przy ulicy Kazimierza Wielkiego. To ścisłe centrum miasta.
Ogień pojawił się około godziny 20. Strażacy otrzymali informację o silnym zadymieniu, gdy dotarli na miejsce okazało się, że pali się jedno z mieszkań.
- "W akcji uczestniczyło łącznie 12 strażaków. Ogień nie wydostał się poza to jedno mieszkanie. Po ugaszeniu, wewnątrz natrafiliśmy na ciało kobiety. Po szczegóły odsyłam do policji" - mówi st. kpt. mgr inż. Krystian Biesiadecki, rzecznik prasowy straży pożarnej w Będzinie w rozmowie z "Faktem".
Jak się okazało, ofiarą pożaru była 74-letnia kobieta, lokatorka tego mieszkania. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta mogła ulec zaczadzeniu.
Sprawę bada zarówno policja, jak i prokuratura. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną tragedii mógł być niedomknięty piec kaflowy. Wszystkie te wątki będzie weryfikować biegły z zakresu pożarnictwa.
Pozostali lokatorzy mogli wrócić do budynku, tuż po tym, jak został przewietrzony.