Informację o pożarze strażacy otrzymali około godz. 00.38 w piątek w nocy. - Na miejsce udały się cztery zastępy straży pożarnej a także jeden samochód operacyjny. Okazało się, że pożar wybuchnął w niezamieszkałym trzykondygnacyjnym budynku. Ogień znajdował się na poddaszu. Działania polegały na jego ugaszeniu, a także wyniesieniu wszystkich rzeczy na zewnątrz. Niestety, podczas przeszukiwania natrafiliśmy na zwłoki mężczyzny leżące na podłodze - mówi w rozmowie z SE.pl zastępca rzecznika Komendy PSP w Rybniku Wojciech Rduch.
Ciało mężczyzny było częściowo nadpalone. Nie wiadomo, w jakim był wieku. Ustalaniem przyczyn pożaru i tożsamości denata zajmie się policja. Działania strażaków trwały do godz. 5:30 rano. Musieli również oni sprawdzić sąsiedni budynek, ale ewakuacja nie była konieczna.