Tragiczna seria wypadków rozpoczęła się w piątek. Tego dnia po południu na drodze wojewódzkiej 791 w Ogrodzieńcu (ul. Olkuska) samochód osobowy marki nissan wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Nie wiadomo, dlaczego 44-latek zjechał z trasy. Wypadek okazał się dla niego tragiczny w skutkach. Mężczyzny nie udało się uratować. Zginął na miejscu. Sprawę wyjaśniają policjanci. Tego samego dnia doszło do tragedii w Bytomiu. Około godz. 21.00 na skrzyżowaniu ulic Wrocławskiej i Konstytucji samochód osobowy zderzył się z motocyklistą. - Kierujący motocyklem z nieustalonych przyczyn na prostym odcinku drogi przewrócił się i uderzył ciałem w skręcający z przeciwnego pasa ruchu pojazd marki Honda. Motocyklista pomimo podjętej reanimacji zmarł - informuje policja.
W sobotę około godz. 16.30 miał miejsce kolejny wypadek, tym razem w Bełku. Niestety, także tragiczny w skutkach. Kierująca oplem wjechała w rowerzystę. Ten poniósł śmierć na miejscu. Ofiarą był 46-latek z Rudy Śląskiej.
Mundurowi wystosowali apel do kierowców. - Przypominamy, że najważniejsze jest, aby wszyscy użytkownicy dróg przestrzegali przepisów ruchu drogowego, wykazywali się rozsądkiem na drodze i szacunkiem do innych uczestników ruchu. Ostatnie dni pokazują, że nie zawsze trzymamy się tych zasad. Zmienna aura najwyraźniej nie sprzyja kierowcom. Na drogach zwłaszcza po opadach deszczu jest bardzo ślisko. Pamiętajmy, że mokra nawierzchnia wydłuża drogę hamowania. Niestety często zapominamy o dostosowaniu prędkości nie tylko do znaków, ale także do warunków panujących na jezdni - czytamy w komunikacie.
Polecany artykuł: