Tragedia na Śląsku. 30-latek potrącił matkę i syna. Kobieta nie żyje
Do wypadku doszło we wtorek, 23 stycznia, po godz. 18.00 w Brudzowicach przy ul. Przykościelnej. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 30-letni kierowca iveco jechał w kierunku trasy DK 91; nagle mężczyzna najechał na dwóch pieszych, którzy szli drogą wzdłuż prawej krawędzi nieoświetlonej jezdni. Po przybyciu na miejsce strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej z Będzina udzielali kobiecie pomocy przedmedycznej, a następnie akcję ratunkową kontynuował Zespół Ratownictwa Medycznego z Zawiercia. Na miejscu lądował też śmigłowiec LPR. Pomimo reanimacji, 90-letniej kobiety nie udało się uratować, a jej 58-letniemu synowi nic się nie stało. Kierujący pojazdem iveco był trzeźwy. Policjanci wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
- Apelujemy o ostrożność i przestrzeganie przepisów. Jeśli jest możliwość, korzystajmy z chodników, natomiast jeżeli ich nie ma, idźmy prawidłową stroną jezdni, aby w każdym momencie dać szansę kierującemu, a przede wszystkim sobie na reakcję. Piesi! Pamiętajcie, że kierowcy mogą Was nie widzieć. Zawsze kierujcie się zasadą ograniczonego zaufania i noście odblaski, nie tylko poza obszarem zabudowanym, gdyż może on uratować ludzkie życie. Przed wejściem na jezdnię upewnijcie się, że wszyscy kierujący Was dostrzegli i możecie bezpiecznie pokonać drogę - apelują śląscy policjanci.
ZOBACZ TEŻ: Była jego bratową, a potem partnerką. Grzegorz O. zatłukł Karolinę siekierą "z miłości"?