Co tam się wydarzyło?

Tragiczny wypadek w Ustroniu i straszna śmierć znanego biznesmena. Dlaczego nie było śladów hamowania?

Damian O., znany biznesmen ze Śląska, zginął w wypadku, do którego doszło w piątek (15 marca 2024) w Ustroniu Nierodzimiu. Z nieustalonych dotąd przyczyn mężczyzna nie zatrzymał się i wjechał w naczepę-wywrotkę ciągnika renault. Drugi z pojazdów uderzył w toyotę z ciężarną kobietą za kierownicą. Dlaczego Damian O. nie hamował?

Do tego tragicznego wypadku doszło w piątek, 15 marca na drodze wojewódzkiej nr 941 w Ustroniu Nierodzimiu. Moment kraksy nagrała kamera. Na filmie widać, jak tir zwalnia przed przejściem dla pieszych. Tył ciężarówki podskakuje w górę, potem uderza ona w toyotę z przodu, a ta wpada na drugi samochód ciężarowy. Na miejscu zginął 42-letni Daiman O., biznesmen ze Śląska. Do szpitala trafiła też kobieta w zaawansowanej ciąży, która kierowała toyotą.

Dlaczego Damian O. nie zwolnił przed przejściem? Dlaczego nie było śladów hamowania? W internecie nie brakuje komentarzy, że mężczyzna wjechał w naczepę ciężarówki celowo. Temu z kolei zaprzeczają pracownicy i znajomi biznesmena. Zdaniem eksperta do spraw wypadków drogowych, którego cytuje "Fakt", " kierowca mógł nieprawidłowo obserwować drogę przed pojazdem", to z kolei mogło skutkować zbyt późnym podjęciem manewru hamowania. Ekspert nie wyklucza nadmiernej prędkości, czy "incydentu zdrowotnego". Nie można także wykluczyć awarii pojazdu.

Wypadek w Mszanie Górnej. Michał B. i Szymon M. Spłonęli żywcem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki