Trwa polowanie na nutrie w Rybniku. Wolontariusze wyłapują zwierzęta by je ocelić

i

Autor: Seaq68/ Pixabay Trwa polowanie na nutrie w Rybniku. Wolontariusze wyłapują zwierzęta by je ocelić

W środku miasta miały paść strzały

Trwa polowanie na nutrie w Rybniku. Wolontariusze wyłapują zwierzęta by je ocelić

Trzech mężczyzn poruszających się po bulwarach w Rybniku zaniepokoiło mieszkańców. 14 października pracownicy firmy odpowiedzialnej za odłowienie i eliminację nutrii, rozpoczęli pracę. Do walki o uratowanie zwierząt ruszyli wolontariusz Pet Patrolu z Rybnika.

W poniedziałek, 14 października mieszkańców Rybnika zaniepokoił widok trzech mężczyzn. To pracownicy firmy odpowiedzialnej za odłowienie i eliminację nutrii. Firma realizuje zlecenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach dotyczące likwidacji nutrii. Na terenie całego województwa śląskiego mają za zadanie wyeliminować i zutylizować 200 nutrii. Powód? Nutrie są gatunkiem inwazyjnym.

Przeciwko takiemu rozwiązaniu od kilku tygodni protestowali społecznicy, teraz walczą o to by zdążyć przez pracownikami firmy, która ma wyeliminować nutrie.

Według oficjalnych informacji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach, pracownicy firmy odłowili 6 nutrii. Reszta miała zostać odłowiona przez społeczników.

Według mieszkańców, w mieście padło kilka strzałów, w trakcie polowania na gryzonie.

Pet Patrolowi z Rybnika udało się odłowić 21 nutrii, które trafiły do Zagrody Trzy Siostry, w Rybniku-Kamieniu. To była pierwsza placówka, która uzyskała formalną zgodę Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na przetrzymywanie zwierząt. W sumie jest tam miejsc dla 30 gryzoni. Wszystkie gryzonie najpierw trafią pod opiekę weterynarza. Zostaną wykastrowane i wysterylizowane. Po przejściu kwarantanny trafią do właściwego ośrodka, gdzie będą mieć wybieg ze zbiornikami wodnymi, a także miejscem do kopania nor.

We wtorek, 15 października GDOŚ wydał zezwolenie "na przetrzymywanie oraz wykorzystywanie do działań edukacyjnych do 25 osobników nutrii, odłowionych ze środowiska przyrodniczego, w celu ich komercyjnego wykorzystania w ramach działań zaradczych".

Zezwolenie wydano dla pani Agnieszki Kołakowskiej, która mieszka w dzielnicy Radziejów i część swojej działki przeznaczyła na ośrodek dla nutrii. Ostatnie kilka tygodni zajęła jej budowa wolier, domków i basenów dla gryzoni. Pomogli jej znajomi i mieszkańcy, którzy wsparli zbiórkę. Jak zaznacza rybniczanka, ośrodek będzie otwarty dla gości nieodpłatnie - nie będzie trzeba zapłacić za bilet, by wejść do środka i zobaczyć zwierzęta.

"Bez szumnych konferencji prasowych, bez wsparcia lokalnych włodarzy, bez lansu w kadrach kamer, bez doświadczenia w działaniach społecznych oraz wbrew gównoburzy wywołanej przez znaną aktywistkę, Grupka wspaniałych Rybniczan, w porywie serca i łopat w ciągu 2 tygodni sformalizowała i zorganizowała miejsce dla 25 Osobników" - napisała pani Agnieszka na Facebooku.

Zezwolenie wydane przez GDOŚ jest ważne do czasu śmierci osobników albo ich przekazania do innego uprawnionego podmiotu. Obecnie dyrekcja rozpatruje wniosek o wydanie zezwolenia na utworzenie i prowadzenie azylu dla nutrii przez panią Anetę Biegun. Rybniczanka trzyma na terenie swojej hodowli blisko 30 osobników.

Co ciekawe, jedna z odłowionych przedwczoraj nutrii przez Pet Patrol, we wtorek urodziła 6 małych gryzoni.

Nutrie w Rybniku pojawiły się kilka lat temu. Szybko zostały maskotkami miasta

Nutrie nad Nacyną pojawiły się kilka lat temu. Miasto uczyniło z gryzoni "miejską maskotkę". Zwierzęta były fotografowane, dokarmiane i oswajane. Sam prezydent Rybnika również chętnie fotografował się z nutriami, które dość szybko się zaczęły rozmnażać.

Jednak zmiany w polskim prawie, spowodowały, że gryzonie zostały uznane za gatunek inwazyjny. W całym kraju nie ma specjalnych ośrodków, które mogłyby zapewnić tym zwierzętom schronienie.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach, wydała specjalny komunikat w sprawie nutrii.

- Nie popieramy uśmiercania zwierząt, nie jest nam obojętny ich los, ale rozumiemy, dlaczego podjęcie działań jest niezbędne. Jesteśmy świadomi negatywnego odbioru naszych działań przez osoby powierzchownie zapoznane z tematem i bazujące wyłącznie na emocjach, dlatego tak ważne jest podnoszenie świadomości zagrożenia, jakie niesie ze sobą inwazja tego gatunku. Podchodząc odpowiedzialnie do ochrony rodzimej bioróżnorodności, musimy takie działania potraktować jako konieczność - mówi Przemysław Skrzypiec, zastępca dyrektora RDOŚ Katowice i Regionalny Konserwator Przyrody.

RDOŚ wskazuje, że gryzonie zaczęły pojawiać się na obszarach chronionych. "Posiadamy dane o obecności nutrii na terenie użytku ekologicznego Kencerz, znajdującego się na pograniczu Rybnika i Żor, na terenie Parku Krajobrazowego Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich" - przekazała RDOŚ.

Jak przekazuje  RDOŚ na trenie województwa śląskiego, obecność nutrii stwierdzono dotychczas w Rybniku, Jaworznie, Wodzisławiu Śląskim, Czyżowicach, Kaletach, Aleksandrii, Kamieńcu. Najliczniejsza populacja znajduje się w Rybniku i jest szacowana na około 150 osobników. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki