Po intensywnych opadach deszczu i burzach woda zalała Bielsko-Białą. Mocno ucierpiał Teatr Banialuka, gdzie woda wdarła się do piwnic i magazynów, gdzie przechowywano ręcznie robione, emerytowane już lalki.
- Zalało najniższe piwnice, pomieszczenie techniczne z urządzeniami Thermy oraz miejsce, gdzie przechowujemy lalki i elementy scenografii ze spektakli, które nie są teraz grane. Było tam 50 lalek. Teraz suszą się na podwórku, na słońcu - mówi Jacek Popławski, dyrektor teatru.
Strażacy szybko i skutecznie opanowali sytuację w tym miejscu, jednak części lalek nie uda się uratować. Większość z tych lalek jest drewniana, więc jest duża szansa, że uda się je wysuszyć. Maski wykonane z papier marche, prawdopodobnie zgniją i trzeba będzie je wyrzucić. Wszystkie lalki suszą się na terenie teatru, jednak, gdy tylko pojawi się możliwość, zostaną wyniesione na zewnątrz, żeby schły na słońcu.
Polecany artykuł: