Będzie można tam operować

To będzie trzeci taki SOR w Polsce. Powstanie w Sosnowcu i będzie połączony ze schronem

Nowoczesny SOR będący jednocześnie schronem z lądowiskiem dla helikopterów ratunkowych w Sosnowieckim Szpitalu Miejskim. To pionierski plan. W Polsce są takie dwa, w Warszawie i Łodzi. Koncepcję opracowali eksperci do spraw bezpieczeństwa. SOR połączony ze schronem ma spełnić wymogi bezpieczeństwa wobec obecnych i przyszłych globalnych zagrożeń i kryzysów.

W Sosnowcu powstanie trzeci w Polsce SOR połączony ze schronem

W Polsce istnieją dwa szpitalne oddziały ratunkowe połączone ze schronem. Jeden mieści się w szpitalu MSWiA w Warszawie, a drugi w Łodzi. Ten, który ma powstać w Sosnowcu będzie trzecim w Polsce. Plany są ambitne, prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński, liczy na to, że środki na ten cel uda się pozyskać w przyszłym roku.

Zarząd Szpitala Miejskiego w Sosnowcu opracował już dokumentację wraz z wizualizacjami obiektu i obecnie prowadzi rozmowy na temat finansowania i realizacji na szczeblu centralnym. Do przygotowania tej inwestycji szpital zaangażował cenionych ekspertów ds. bezpieczeństwa.

Zlokalizowanie SOR planowane jest na parterze nowego, młodszego i nieco „mniejszego brata” pawilonu bloku operacyjnego budynku, w przestrzeni przystosowanej dla osób z niepełnosprawnościami. Zapewni on pełne wsparcie medyczne i szybki dostęp do niezbędnej pomocy w stanach zagrożenia zdrowia i życia. Przestrzeń zostanie podzielona na strefy:

  • obszar resuscytacyjno-zabiegowy,
  • intensywnej terapii,
  • segregacji,
  • konsultacji,
  • a także obszar przeznaczony do terapii natychmiastowej i pełnego monitoringu pacjentów.

Dzięki temu szpital będzie gotowy do natychmiastowego podjęcia działań diagnostycznych i terapeutycznych. W obszarze resuscytacyjno-zabiegowym (składającym się z dwustanowiskowych sal resuscytacyjnych) znajdować ma się wysokiej klasy sprzęt umożliwiający monitorowanie i podtrzymanie funkcji życiowych.

W projekcie uwzględniono także salę zabiegową do drobnych zabiegów chirurgicznych i salę opatrunków gipsowych. Przewiduje się także dwustanowiskową salę do intensywnej terapii, a także obszar obserwacji, który będzie się składał z sześciu stanowisk znajdujących się na wspólnej sali. Dzięki takiemu układowi poszczególnych pomieszczeń obsługa pacjentów przyjeżdżających karetkami oraz zgłaszających się samodzielnie będzie przebiegać sprawnie i efektywnie.

Schron pomieści w sumie 500 osób, czyli personel szpitala, pacjentów, zostanie też trochę miejsca dla ludności cywilnej.

- Budowa zupełnie nowego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego jest doskonałą okazją do nadania mu drugiej funkcji – schronu dla pacjentów oraz personelu szpitala na wypadek wystąpienia zagrożenia. Powiązanie tych dwóch funkcji to nie tylko spełnienie współczesnych standardów medycznych, ale też odpowiedź na dynamicznie zmieniające się potrzeby i wyzwania naszych czasów - mówi Aneta Kawka, prezes Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego.

Pomieszczenia schronu będą na co dzień spełniały ważne, medyczne funkcje użytkowe, a w czasie zagrożenia może zostać do nich przeniesiona działalność medyczna w szerszym zakresie.

Sama budowla zostanie zaprojektowana przy jednoczesnym uwzględnieniu nowoczesnych technologii, w tym AI. Wyposażenie schronu ma natomiast zapewnić pełną funkcjonalność medyczną w przypadku zagrożenia.

Mamy schrony, ale ponad 80 proc. obywateli nie wie, gdzie się mieszczą

Autorami nowatorskiej koncepcji w sosnowieckim szpitalu jest prof.dr hab. Robert Socha z Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej, ekspert z zakresu bezpieczeństwa, a także dr Łukasz Czekaj z Uniwersytetu KEN w Krakowie oraz dr Grzegorz Matuszek z Akademii WSB.

Ten pierwszy w trakcie konferencji prasowej podkreślił, że ponad 80 procent społeczeństwa w Polsce, nie wie gdzie ma w najbliższej okolicy schron. Mało tego, są to schrony o których już dawno zapomniano i nie spełniają swojego przeznaczenia, bo mają zabudowane wyjścia ewakuacyjne, przeciekają, nie mają odpowiedniej wentylacji.

- Te informacje są bardzo nieciekawe. Widzimy jednak, że pewna koncepcja odtwarzania tych schronów zarówno poprzez ustawę o obronie cywilnej. Oczywiście lepiej późno niż wcale próbować budować infrastrukturę ochronną - mówi dr Łukasz Czekaj z Uniwersytetu KEN w Krakowie.

I dodaje, że Polska nieco przespała ostatnie lata w kontekście obrony cywilnej licząc na to, że konflikt w Ukrainie nie eskaluje. Ekspert wskazuje również, co idealny schron powinien posiadać i wymienia:

  • odpowiednią wentylację
  • toalety
  • magazyn wody pitnej
  • podstawowe leki, opatrunki
  • łączność zewnętrzną (internet)

- Dzięki budowie schronu, gotowego do pełnienia funkcji operacyjnych, Sosnowiec i Zagłębie zyskają tak cenne, dodatkowe zabezpieczenie medyczne. Będzie to obiekt o podwójnej funkcji, co umożliwi jego wykorzystanie zgodnie z potrzebami szpitala, gwarantując spełnienie funkcji budowli ochronnej. Zostanie on zaprojektowany w oparciu o posiadane doświadczenia w tym obszarze, przy jednoczesnym uwzględnieniu nowoczesnych technologii, w tym AI. To przemyślana odpowiedź na rosnące wyzwania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa w dynamicznie zmieniających się czasach – wyjaśnia współautor projektu schronu – prof. dr hab. Robert Socha, z Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej, ekspert z zakresu bezpieczeństwa.

Łukasz Czekaj podaje Szwajcarię, jak przykład kraju idealnie przygotowanego na wypadek konfliktów zbrojnych, choć jest to państwo neutralne.

- Szwajcaria jest oczywiście bogatym krajem i może sobie pozwolić na utrzymanie schronów i posiada ich najwięcej w Europie. Każdy mieszkaniec ma przypisane miejsce do schronu. Każdy obywatel jest odpowiednio przeszkolony, również ze względu na fakt, że jest tam obowiązkowa służba wojskowa dla każdego mężczyzny, który ukończył 18 roku życia. Kiedyś jeszcze w Szwajcarii funkcjonował nakaz trzymania broni w domu, ten nakaz został zniesiony. Jest takie powiedzenie, że Szwajcaria nie ma armii, ale cała Szwajcaria to armia - zauważa ekspert.

W Sosnowcu oprócz nowoczesnego SORu ze schronem powstanie również lądowisko dla helikopterów. Zostanie ono umiejscowione na dachu szpitala. Taka lokalizacja zapewnia odpowiednie bezpieczeństwo z perspektywy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z analizy budowanych lądowisk wynika, że te wyniesione na dachy są najbezpieczniejsze i najwygodniejsze dla pilotów i sprzyjają również udzielaniu jak najszybszej pomocy pacjentom z zagrożeniem życia. Lądowisko zajmować będzie jedną kondygnację i umożliwi bezpośredni transport pacjentów w stanach nagłych na wybrane oddziały szpitala. Jego nowoczesna infrastruktura pozwoli na bezpieczne przyjęcie śmigłowców ratunkowych niezależnie od warunków pogodowych, co znacząco zwiększy dostępność do opieki ratującej życie.

Wartość inwestycji – obejmującej projekt i budowę pawilonu oraz lądowiska – została oszacowana na około 43 miliony złotych, zgodnie z wstępnymi szacunkami zawartymi w projekcie funkcjonalno-użytkowym. Wykonawca obiektu nie został jeszcze wyłoniony, a realizacja ma potrwać dwa lata od momentu zapewnienia środków finansowych.

Szpital podkreślił, że są to dopiero plany przyszłościowe, a wnioski o finansowanie są obecnie składane. Na tym etapie realizowane są przygotowania, a wszystkie procedury są w trakcie opracowywania i składania odpowiednich dokumentów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki