Kobieta, która zgłosiła sprawę na policji, wraz z innymi osobami będącymi świadkami tej sytuacji, zadbali o los 7-latki. Kobieta kupiła dziecku buty i coś do jedzenia. Na miejsce przyjechała policja. Mimo tego, że 7-latka była bardzo komunikatywna, nie udało się ustalić adresu jej zamieszkania.
Masz proste hasło do Wi-Fi? Lepiej je zmień. Chyba że chcesz nieświadomie rozsyłać... porno! Oszuści znowu atakują
Ostatecznie udało się ustalił adres jej wujka, który mieszka w Katowicach. Następnie powiadomili policjantów z tej miejscowości w celu potwierdzenia tej informacji. W międzyczasie okazało się, że mama 7-latki zgłosiła się na katowicki komisariat aby zgłosić zaginięcie swojej córki.
Tyscy wywiadowcy przekazali 7-letnią dziewczynkę pod opiekę matce. Nieprawdopodobne wyszła ona bez słowa boso z domu nie powiadamiając nikogo, widząc przez okno, że jej mama gdzieś wychodzi. Słowa uznania należą się osobom, które zainteresowały się losem dziewczynki i powiadomili policjantów. Dzięki temu dziewczynka bezpiecznie wróciła do domu.