Do incydentu doszło w nocy z piątku na sobotę w rejonie ulicy Romana Dmowskiego w centrum Tychów. Kilka minut po godz. 3:00 młody człowiek, będący w towarzystwie dwóch kolegów, wykrzykiwał w kierunku strażników wulgaryzmy. Gdy funkcjonariusze usiłowali z nim porozmawiać, stał się jeszcze bardziej wulgarny i agresywny. Strażnicy poczuli od niego alkohol i zdecydowali o przewiezieniu mężczyzny do izby wytrzeźwień w Sosnowcu. - Wówczas mężczyzna podjął nieudaną próbę ucieczki. Po ujęciu, nietrzeźwy uderzył jednego ze strażników w głowę, natomiast drugiego w szczękę. Ponadto nie stosował się do wydawanych poleceń, wobec czego funkcjonariusze użyli środków przymusu bezpośredniego - poinformowała w sobotnim komunikacie Straż Miejska w Tychach.
CZYTAJ: Mieszkańcy spłoszyli włamywacza. 26-latek zaatakował policjanta
Strażnicy doprowadzili 19-latka do komendy policji, gdzie zbadano go alkomatem. Badanie trzeźwości wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ostatecznie młody człowiek trafił do sosnowieckiej izby wytrzeźwień. Ma usłyszeć zarzuty naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego, za co kodeks karny przewiduje kary od grzywny, przez ograniczenie wolności, aż po trzy lata więzienia.
Polecany artykuł: