Niemal pod każdym tematem dotyczącym uchodźców pojawia się gorąca dyskusja. Często pozbawiona argumentów, przeradza się w stek wyzwisk. Autorów wpisów niezależnie od przekonań politycznych może jednak spotkać surowa kara, zwłaszcza za wyzwiska na tle rasowym czy religijnym.
Wpisy o Auschwitz
Na stronie internetowej Gazety Wyborczej doszło do tego, że wydawca zdecydował się na zablokowanie możliwości komentowania pod artykułami dotyczącymi emigrantów.
We wpisach internautów nie brakuje bowiem m.in. odwołań do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Z komentarzy powstała nawet galeria, gdzie zostały one nałożone na zdjęcia ze zbrodniarzami wojennymi III Rzeszy.
- Prezentowane wypowiedzi, mimo wszelkich podobieństw do retoryki III Rzeszy, należą do Polaków, zostały umieszczone w social media i dotyczą uchodźców z ogarniętych wojną krajów Bliskiego Wschodu szukających schronienia w Europie - czytamy na stronie Freikorps Polen.
Polskie prawo
W polskim kodeksie karnym dwa artykuły odnoszą się bezpośrednio do mowy nienawiści na tle religijnym bądź rasowym. Artykuł 256 kodeksu karnego w ustępie pierwszym mówi, że kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Z kolei w artykule 257. kodeksu karnego znajdujemy zapis, że kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.