Najpierw udusili, potem spalili. Tragiczna śmierć Wiesława
Tę tajemniczą sprawę sprzed lat rozwiązali prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach oraz policjanci z katowickiego „Archiwum X”. Według ich ustaleń, zabójstwa dokonało trzech sprawców, ale jeden z nich został uznany za niepoczytalnego i jako niepoczytalny ma trafić do zakładu psychiatrycznego. Informację o zakończeniu śledztwa i przesłaniu do sądu aktu oskarżenia przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, Joanna Smorczewska. Teraz sprawą zajmie się gliwicki sąd okręgowy. Dramat rozegrał się w listopadzie 2005 r. - w lesie na terenie Zabrza znaleziono nadpalone zwłoki. Po sekcji zwłok okazało się, że mężczyznę uduszono, a po śmierci spalono. Po sprawdzeniu odcisków palców ustalono, że zamordowany to 50-letni mieszkaniec Malborka – Wiesław I., który rok wcześniej opuścił areszt i od tego czasu mieszkał w Zabrzu.
- Pracujący wówczas nad sprawą śledczy wykonali szereg czynności zmierzających do ustalenia sprawcy lub sprawców zbrodni. Policjanci m.in. przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsc związanych ze sprawą zabójstwa oraz przesłuchali wiele osób mogących mieć wiedzę na temat zajścia - opisywała prokurator Joanna Smorczewska.
Śledztwo pozwoliło ustalić trzech sprawców zabójstwa
Już wtedy policjanci wstępnie wytypowali osoby, które mogły być odpowiedzialne za zabójstwo, ale niestety mimo wielomiesięcznych działań, m.in. przesłuchaniu kolejnych osób mogących mieć wiedzę na temat tego przestępstwa, sprawa pozostawała nierozwiązana. Powrócono do niej w 2022 r. Śledczy ponownie przeanalizowali dowody, przesłuchano też kolejnych świadków. Tym razem śledztwo pozwoliło na ustalenie prawdziwego przebiegu zdarzeń z 2005 r. i wskazanie trzech mężczyzn z Zabrza, obecnie w wieku 39, 60 i 65 lat, jako sprawców zabójstwa – dodała rzeczniczka prokuratury. W kwietniu 2023 r. w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach mężczyźni usłyszeli zarzuty i na wniosek prokuratora zostali aresztowani. Wobec dwóch – Mariusza G. i Mirosława G. - skierowano do Sądu Okręgowego w Gliwicach akt oskarżenia, grozi im nawet dożywocie. W przypadku trzeciego, Wiesława Ch. – który w opinii biegłych był w chwili zbrodni niepoczytalny – prokuratura złożyła wniosek o umorzenie postępowania i zastosowanie środka zabezpieczającego w postaci przymusowego umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym.