Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę (29/30 października). Z zajezdni Zawodzie w Katowicach wyjechał tramwaj linii 33, który nie był ujęty w rozkładzie jazdy. Po drodze zabierał pasażerów, nie wzbudzając żadnych podejrzeń. Dopiero, zwrócił na niego uwagę inny motorniczy, który powiadomił dyspozytora ruchu. Okazało się, że tramwaj został ukradziony z zajezdni. Podjęto decyzję o zatrzymaniu tramwaju.
Samozwańczego motorniczego zatrzymano około godz. 1:00 w Chorzowie. Jak informuje TVN24, konieczne było wyłączenie zasilania w sieci trakcyjnej. Za sterami siedział 25-letni mieszkaniec Chorzowa, który nie posiadał uprawnień do kierowania tramwajami. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.
Nie wiadomo, w jaki sposób młodemu mężczyźnie udało się dostać na teren zajezdni i wyjechać z niej tramwajem. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi spółka Tramwaje Śląskie.