Do zdarzenia doszło 20 lutego. Mieszkanka Gliwic umówiła się z poznanym przez internet mężczyzną. Wsiadła do jego samochodu. Potem zrobiła sobie przerwę w przejażdżce, żeby zapalić papierosa. Wtedy kierowca nagle ruszył i odjechał z jej płaszczem oraz torebką, w której był m.in. portfel oraz telefon komórkowy. Policjanci z V komisariatu natychmiast rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. - Dzięki monitoringowi szybko ustalili właściciela pojazdu, mieszkańca Zabrza. Gdy go odwiedzili, okazało się, że mężczyzna był tylko właścicielem auta, ale nie jego użytkownikiem - podaje Marek Słomski w gliwickiej KMP. - Mundurowi pojechali więc do innego zabrzańskiego mieszkania, w którym zastali już absztyfikanta. Skradzione mienie odzyskano - kontynuuje rzecznik. 39-latek został zatrzymany. Policjanci ostrzegają przed tego typu relacjami w sieci. Jak widać mogą się one zakończyć nie przed ołtarzem, ale na komisariacie policji.
Polecany artykuł: