Kobieta rodziła w niezwykłej scenerii i miejscu, bo na mysłowickim odcinku autostrady A4 w poniedziałek (18 listopada) po 18:00 – poformował na Facebooku mysłowicki radny Adrian Adrian Panasiuk. „Samochód osobowy zjechał na pobocze. Jak się okazało w środku była kobieta, która zaczęła rodzić. Na miejsce zdarzenia wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, Straż Pożarną i Policję. Początkowo do rodzącej kobiety zadysponowano także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, ale śmigłowiec został zawrócony” – napisał mysłowicki radny.
– Nie było takiej potrzeby, bo poród przyjął w karetce ratownik Michał Słomian. Wspomagała go fachowym instruktażem dyspozytor medyczny Katarzyna Gabor. Wszystko przebiegło sprawnie i bez komplikacji – informuje lek. med. Wojciech Brachaczek, koordynator medyczny Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. Ostatni taki przypadek, że autostrada „robiła” za oddział położniczy, przytrafił się przed dwoma laty. Do rozwiązania doszło w samochodzie na pasie awaryjnym, między punktem poboru opłat w Mysłowicach a węzłem Brzęczkowice. W charakterze akuszera wystąpił tata.