Znalazłam ogłoszenie na facebooku o pampersach, wiele osób dawało tam komentarze że chcą kupić. Ja napisałam do niej w wiadomości prywatnej, niestety więcej kontaktu z nią nie miałam - poinformowała nas pokrzywdzona. Zabrzanka zapłaciła za pampersy, przelew trafił do "sprzedawczyni", ale produkt nie został dostarczony. Kiedy pokrzywdzona próbowała nawiązać kontakt z kobietą, ta zablokowała ją na portalu społecznościowym. To samo uczyniła w przypadku partnera pokrzywdzonej i jej znajomych.
Polecany artykuł:
Wiadomo 87 złotych piechotą nie chodzi, ale ja tego tak nie zostawię - informuje mieszkanka Zabrza. - Dostałam również wiadomość od pewnej osoby z grupy (jedna z grup na Facebooku dla mieszkańców Zabrza), że nie jestem pierwszą oszukaną osobą - dodaje.
>>> I liga. Skandal w Jastrzębiu-Zdroju: Kibole GKS pobili wiceprezesa Odry Opole
>>> Groźna kolizja w Dąbrowie Górniczej: Zderzenie dwóch samochodów, jedno z nich dachowało
Skontaktowaliśmy się z zabrzańską policją w tej sprawie. Do tej pory nie wpłynęło zawiadomienie o oszustwie. Pokrzywdzona dopiero 4 marca zorientowała się, że padła ofiarą chytrej "sprzedawczyni". W najbliższym czasie ma zgłosić się na komisariat. Ze względu na ważny interes społeczny publikujemy zdjęcia rozmów pokrzywdzonej i oszustki, aby już nikt nie został ofiarą jej "działalności". Z relacji pozostałych ofiar pani Karoliny wiemy, że "sprzedaje" w internecie również ubrania.
Po kilkunastu minutach od publikacji zgłosiła się do nas również pokrzywdzona z Krakowa. Okazało się, że tam także są osoby, których łatwowierność została wykorzystana. Chodzi o grupę co najmniej 30 osób. Oszustka wyłudziła od nich łącznie około 6 tysięcy złotych. Prawdopodobnie swoją działalność rozpoczęła już w grudniu.