Zatem widząc e-maila jakoby od ZUS, z adresu zus.gov.pl, powinna się odbiorcy zaświecić czerwona lampka. Po pierwsze: ZUS zasadniczo nie wysyła do swoich klientów jakichkolwiek e-maili, tylko listy tradycyjną pocztą. Może taka praktyka jest mało nowoczesna, ale znacznie bezpieczniejsza. Po drugie: w adresie ZUS nie ma rozwinięcia „gov.pl”. ZUS korzysta z dobrodziejstw internetu jedynie z tymi klientami, którzy posiadają konto na portalu Platformy Usług Elektronicznych i wybrali taką właśnie formę kontaktu. E-mail w takim przypadku jednak zawsze zawiera imię i nazwisko konkretnego pracownika ZUS. Jeśli ktoś miałby jakieś wątpliwości, to proszony jest o kontakt z najbliższą placówką lub Centrum Obsługi Telefonicznej pod numerem: 22 560 16 00 lub adresem e-mailowym: [email protected].
Zatem po co ktoś wysyła takie maile? Jaki ma w tym interes? Chodzi o to, by komputer odbiorcy takiego maila (czyli kogoś, KTO ODPOWIE NA E-MAIL lub ROZKLIKA ZAŁĄCZNIK) został zainfekowany. W ten sposób rozsyłający takie „zusowskie” maile mogą przejąć kontrolę nad komputerem i gromadzonymi w nim danymi. A to może mieć różne konsekwencje: od zalewu tzw. spamu po wyciek danych w rodzaju zapisanych haseł itp. Zatem radzimy nie odpowiadać na podejrzane posty, nie otwierać załączników i dbać o aktualizację programu antywirusowego.