O sprawie napisał serwis rybnik.com.pl. Jak relacjonuje dla serwisu jedna z mieszkanek Rybnika podczas podróży autobusem zauważyła onanizującego się mężczyznę. - Od pewnego czasu zaobserwowałem u pasażerów autobusów ZTZ strach przed jednym łysym panem. Po krótkiej rozmowie dowiedziałem się, że ten oto pan obnaża się w autobusach - relacjonuje kobieta i dodaje, że zboczeniec miał doprowadzić do ejakulacji na jedną z pasażerek. - Jedna z pasażerek poinformowała, że owy pan spuścił się na nią, o dziwo usłyszałem to od 3 pasażerek - ciągnie dalej kobieta w rozmowie z lokalnym serwisem. Problem zauważył również Łukasz Kosobucki, dyrektor ZTZ Rybnik, do którego z takim problemem zgłaszali się pasażerowie.
Takie zdarzenie niestety nie są żadnym novum. Ba, w autobusach komunikacji miejskiej powszechne jest tzw. ocierctwo, czyli szukanie doznań seksualnych poprzez ocieranie się o pasażera. Naukowo zowie się to zjawiskiem froteryzmu. Taki froterysta często jest spotykany w miejscach dużych skupisk miejskich m.in. w komunikacji miejskiej. Za tego typu czyny i zachowania można karać. Zgodnie z art. 140 Kodeksu wykroczeń - Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1 500 złotych.