Dramatyczne poszukiwania

W Beskidach zaginął 69-letni mężczyzna. Wyszedł do lasu na grzyby i nie wrócił

Od dwóch dni trwają dramatyczne poszukiwania Henryka Bocka z Istebnej. 69-letni mężczyzna wyszedł na grzyby i do tej pory nie wrócił. W akcję poszukiwawczą zaangażowani są strażacy, policjanci, GOPR, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, przewodnicy z psami oraz śmigłowiec policyjny. Niestety, wciąż nie udało się znaleźć mężczyzny.

Wyszedł do lasu na grzyby i przepadł

Trwają dramatyczne poszukiwania grzybiarza. 69-letni Henryk Bocek wyszedł ze swojego domu w Istebnej 5 października o godzinie 11, gdy nie wrócił do domu wieczorem, rodzina poinformowała o jego zaginięciu. Ratownicy do godziny 3 nad ranem prowadzili akcję poszukiwawczą. Wznowili ją 6 października o 7 rano. Niestety, wciąż nie udało się odnaleźć mężczyzny.

Do akcji oprócz strażaków, policjantów i GOPRu, włączyli się także żołnierze z Wojsk Obrony Terytorialnej, przewodnicy z psami tropiącymi, a także policyjny śmigłowiec.

Rysopis mężczyzny

Henryk Bocek był ubrany w granatowe spodnie dresowe, w ciemną bluzę polarową i czapkę baseballówkę w ciemnym kolorze.

Każdy kto mógł widzieć mężczyznę proszony jest o kontakt z policją w Wiśle lub z komisariatem policji w Istebnej. 

Sonda
Czy brałeś/brałaś kiedyś udział w poszukiwaniach osób zaginionych?
Schnepf: "Według źródeł amerykańskich za zamachem na Darię Duginę stały służby Ukrainy" [Express Biedrzyckiej]

Policyjne psy ratują zaginionych i łapią przestępców. Jak wygląda ich praca od kulis?

Włącz podcast i posłuchaj!

Listen to "Te psiaki mają nosa! Zobacz jak pracują psy policyjne - Tak trzeba żyć #7" on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki