35-latek z Mysłowic, podczas swojej "zabawy" ranił 58-latka, który wyszedł akurat na balkon zapalić papierosa. Sytuacja mogła się skończyć naprawdę bardzo groźnie, ponieważ śrut utkwił 58-latkowi w skroni, zaledwie kilka centymetrów od lewego oka! Na szczęście po usunięciu śrutu przez lekarzy, ranny mężczyzna opuścił szpital.
Stworzył hodowlę konopi indyjskich... przed blokiem, w którym mieszkał!
Ponadto, 35-latek tego samego dnia dokonał uszkodzenia szyb i karoserii w trzech samochodach oraz autobusie komunikacji miejskiej. Straty oszacowano na ponad 13 tys. zł.
Policjanci ustalili, że pistolet, z którego strzelał, zakupił zaledwie dzień wcześniej. Teraz 35-latek został objęty policyjnym dozorem, grozi mu pięć lat pozbawienia wolności.