Od piątku, 19 lipca trwają spekulacje czy w Dąbrowie Zielonej odnaleziono ciało Jacka Jaworka? Mężczyzna miał ranę postrzałową głowy, a makabrycznego odkrycia dokonano w altance w pobliżu boiska.
Jak przekazał w rozmowie z Super Expressem, prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie: Na miejscu pracowali prokuratorzy z zespołu, który bada sprawę Jacka Jaworka - powiedział prokurator.
Na miejsce miało zostać ściągnięta również siostra Jaworka, śledczy mieli poprosić ją o identyfikację, jednak kobieta nie była wstanie tego zrobić. Dlatego zdecydowano o przeprowadzeniu badań DNA.
Materiał biologiczny zostanie pobrany do badań podczas sekcji zwłok, która została zaplanowana na wtorek, 23 lipca. Oznacza to, że na wyniki porównania materiału trzeba będzie poczekać kilka dni.
Ksiądz słyszał hałas na cmentarzu. Policja to sprawdza
Czy Jacek Jaworek był 19 lipca na cmentarzu w Dąbrowie Zielonej, gdzie spoczywa zastrzelona rodzina Jaworków? Wiele na to wskazuje. Z naszych informacji wynika, że śledczy przesłuchiwali księdza, który miał słyszeć hałas na cmentarzu. 20 lipca, dzień po odkryciu ciała mężczyzny z raną postrzałową głowy, jak wynika z informacji "Faktu", śledczy byli również na nekropolii, towarzyszył im pies tropiący oraz dron. Co więcej na gronie zastrzelonej rodziny Jaworków, miał pojawić się nowy znicz. Dokładnie 20 lipca, minęły trzy lata od pogrzebu zamordowanej rodziny w Borowcach.