Tekla Juniewicz z Gliwic, 115-letnia i zarazem najstarsza Polka, doczekała się praprawnuczki. "Co najciekawsze, dziewczynka przyszła na świat w dniu urodzin pani Tekli. Dziś po raz pierwszy obie mogły się spotkać. Wzruszająca i niezapomniana chwila", napisał kilka dni temu Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski, przekazując te fantastyczne wieści. Gdy pani Tekla przyszła na świat, Polski nie było jeszcze na mapie świata. Przeżyła dwie wojny i na stałe osiadła w Gliwicach. Jest najstarszą Polką, ósmą najstarszą żyjącą osobą na świecie i trzecią w Europie. Pani Tekla Juniewicz skończyła 10 czerwca 115 lat! Piękniejszego prezentu nie mogła sobie wymarzyć.
"Tekla Juniewicz urodziła się 10 czerwca 1906 r. w Krupsku, na terenie ówczesnych Austro-Węgier, obecnej Ukrainy, 40 km od Lwowa. W tym samym roku Maria Skłodowska-Curie wygłosiła swój pierwszy wykład na Sorbonie, prezydent Theodore Roosevelt otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za negocjacje podczas wojny rosyjsko-japońskiej, niemiecki inżynier i konstruktor August Max von Parseval odbył pierwszy lot statkiem powietrznym, a August Kopff odkrył planetoidy Polyxenę i Titanię. To pokazuje jak wiele czasu minęło", podaje Urząd Miasta w Gliwicach.
Tekla Juniewicz miała 8 lat, gdy wybuchła I wojna światowa, 12 gdy Polska odzyskała niepodległość, 21 gdy wyszła za mąż za starszego o 22 lata Jana Juniewicza i 33 lata, gdy świat po raz drugi pogrążył się w wojennej zawierusze. Mama Tekli, Katarzyna, która czas poświęcała na zajmowanie się domem, zmarła w wieku zaledwie 30 lat, podczas I wojny światowej. Ojciec, Jan Dadak najął się u hrabiego Lanckorońskiego do pracy przy stawach. Wychowaniem małej Tekli zajęły się siostry Szarytki, które prowadziły szkołę w Przeworsku, jedną z ochronek, którym patronowała księżna Lanckorońska. Tekla, pieszczotliwie nazywana przez swe opiekunki „Kluską”, pilnie uczyła się szycia i haftu, pracowała też w kuchni, zajmowała się osobami starszymi z pobliskiego domu opieki i z ciekawością chłonęła świat.
Po ślubie Juniewiczowie przeprowadzili się do Borysławia, gdzie pan domu zatrudnił się w kopalni wosku ziemnego, a na świat przyszły dwie córki: Janina (1928–2016) i Urszula (urodzona w 1929 r.). Pani Tekla przeżyła najstarszą córkę i swoich zięciów. W 1945 r., podczas repatriacji, rodzina jeszcze w komplecie opuściła teren Związku Radzieckiego i po dwutygodniowej podróży pociągiem dotarła do Gliwic, gdzie mąż pani Tekli zatrudnił się w kopalni Sośnica. Po jego śmierci, do 103. Roku życia pani Tekla mieszkała sama. Doskonale sobie radziła, paliła w piecu, załatwiała codzienne sprawy. Później zaopiekował się nią wnuk i wnuczka. Pani Tekla Juniewicz jest piątym najdłużej żyjącym na świecie człowiekiem. Obecnie najstarszym żyjącym człowiekiem jest 118-letnia Japonka Kane Tanaka (ur. 2 stycznia 1903).