W czwartek (27 lutego) uchwałę o zmianie herbu poparło 17 radnych, 2 wstrzymało się od głosu. Przeciwko głosowało 7 radnych PiS. „Herbem miasta Częstochowy jest w niebieskim polu tarczy godło wyobrażające miejskie mury obronne o barwie srebrnej – zwieńczone siedmioma blankami z bramą pośrodku, w której widoczna jest opuszczona do połowy krata. Nad murem wznoszą się trzy wieże: dwie boczne, wyższe, zwieńczone trzema blankami i trójkątnym spadzistym daszkiem o barwie czerwonej; wieża środkowa jest również nakryta czerwonym trójkątnym daszkiem – zwieńczonym niewielką srebrną (białą) kulą. Na szczycie wieży po lewej stronie widnieje postać złotego (żółtego) lwa, natomiast po prawej – złotego (żółtego) orła” – napisano w projekcie uchwały. Decyzja radnych zakończyła 2-letnie starania o zmianę herbu. Przedostatnim akordem w tym procesie była pozytywna opinia (z 2 lutego) MSWiA.
W opinii radnego Pawła Rukszy (PiS) zmiana herbu ma podłoże polityczne, jako taka jest nieuzasadniona i skutkować będzie „niepotrzebnymi kosztami”, które będą musieli ponieść mieszkańcy. – Po co? W dobie, kiedy nie mamy pieniędzy na maseczki, w dobie, kiedy grozi nam koronawirus, kiedy nie mamy pieniędzy na inwestycję i musimy się ratować kredytami? Władza (SLD) kontruje: „Powrót do piastowskiej symboliki i tradycji średniowiecznej Europy oraz wierne oddanie pierwszego herbu, który powstał w XIV wieku, to historyczny moment i powód do dumy dla częstochowskiego samorządu”. Uchwała o zmianie herbu wchodzi w życie 14 dni po publikacji w dzienniku urzędowym wojewody śląskiego.
Polecany artykuł: