Zwierzaki zostały wypożyczone z ogrodu zoologicznego. Razem z alpakami, owcami, osłami i kucykami tworzą Betlejemski Ogród Biblijny i żywą szopkę.
- Ja się uczę ich, one się uczą mnie. Na początku nie dawały do siebie podejść, bardzo pluły. Teraz jest juz lepiej. Dla mnie to jest frajda, bo kocham zwierzaki. Tak mi się wydaje, że tym co robię, nie robię im krzywdy. Gdyby tak było, to już by mnie zwolniły dyscyplinarnie - mówi ze śmiechem Wiesiek, podopieczny Wspólnoty Betlejem.
Pojawiła się szansa, że wielbłądy będą mogły zostać w Jaworznie na stałe. Trzeba je jednak wykupić. Potrzeba na to 30 tysięcy złotych.
- W tej chwili pracuje z nimi nasza znajoma, która jest hipoterapeutką i świetnie sobie radzi. Mamy nadzieję, że jak z nimi trochę popracujemy, to będzie można nie tylko na nie patrzeć i je podziwiać, ale będzie też można na nich jeździć - powiedział nam ksiądz Mirosław Tosza ze Wspólnoty Betlejem w Jaworznie.
Zbiórka pieniędzy na wielbłądy już się rozpoczęła. Wspólnota otrzymała 1500 specjalnych magnesów z wielbłądami. Każdy magnes jest cegiełką, z którego dochód przeznaczony zostanie na wykup zwierzaków.
Na razie wielbłądy mieszkają przy Wspólnocie Betlejem w Ogrodzie Biblijnym. Kazika i Znaczka oraz inne zwierzaki oglądać można w żywej szopce bożonarodzeniowej codziennie od 9.00 do 20.00.
Na wiosnę mają się przeprowadzić na Bacówkę w jaworznickim Parku Gródek.