Polecany artykuł:
W niedzielę, około 10:00 katowicka policja otrzymała informację o tym, że w kompleksie leśnym w rejonie Trzech Stawów znaleziono ciało mężczyzny. Jak ustalili policjanci, kilku bezdomnych którzy przebywali w lesie, w nocy z soboty na niedzielę, spożywali alkohol. W pewnym momencie doszło między nimi do nieporozumienia i kłótni.
Jeden z mężczyzn, zranił nożem 58-latka powodując u niego uszkodzenie ciała. Ranny oddalił się od grupy. Po pewnym czasie między mężczyznami, którzy zostali w lesie wywiązała się kolejna awantura, podczas której agresor zaatakował ponownie, tym razem ugodził śmiertelnie nożem 39-latka.
W sprawie zatrzymano już cztery osoby, z ustaleń wynika, że sprawcą śmierci 39-latka jest 38-latek. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty zabójstwa, uszkodzenia ciała oraz zmuszania do określonego zachowania. Dziś zostanie doprowadzony do sadu, który zdecyduje o jego dalszym losie.
W niedzielę znaleziono jeszcze jedno ciało mężczyzny. Około 21:00, dyżurny katowickiej komendy został powiadomiony przez pogotowie ratunkowe o śmierci mężczyzny, którego znaleziono w pobliżu nieużytków przy ulicy Jankego w Katowicach.
Policjanci szybko ustalili, że związek ze śmiercią 54-latka może mieć 34-letni mężczyzna. Dziś został on doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Katowice Południe w Katowicach. Usłyszał zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Sąd zdecydował już o tymczasowym aresztowaniu 34-latka. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie, gdzie będzie oczekiwał na proces.
Zobacz też: BMW śmiertelnie potrąciło 63-latkę przechodzącą przez jezdnię