Od 2018 roku mieszkańcy, których domu znajdują się na granicy dwóch miast Katowic i Sosnowca, nie mogli latem otworzyć okien. Smród skutecznie uprzykrzał im życie. Skąd ten uciążliwy fetor? Mieszkańcy od lat zadają sobie to pytanie, a prezydent Katowic Marcin Krupa obiecał coś z tym zrobić.
Smród nie pozwala im żyć normalnie. Mieszkańcy Milowic mają dość
W Katowicach, tuż przy granicy z Sosnowcem - Milowicami znajduje się katowicka oczyszczalnia ścieków w Dąbrówce Małej, a także katowicki Wydział Utylizacji Odpadów Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. W pobliżu jest też kompleks obiektów oczyszczalni ścieków "Siemianowice Centrum". Mieszkańcy od lat borykają się ze smrodem. Kulminacja nastąpiła w 2019 roku. Kiedy fetor nie pozwalał uchylić okna czy wyjść z domu.
Czytaj także: Miała wrócić z Sosnowca do Zawiercia. Słuch po niej zaginął. Widzieliście Jolantę Gumułkę?
Teraz MPGK w Katowicach zakończył budowa hali hermetyzacyjnej. Czy skutecznie zatrzyma smród?
Polecany artykuł:
Jak działa hala hermetyzacyjna w Dąbrówce Małej?
- Proces biologiczny prowadzony jest teraz w zespole hermetycznych, zamkniętych obiektów. Oznacza to, że ewentualne zapylenie czy złowonne powietrze, które mogłoby się wydobywać w związku z procesami załadunku, wyładunku, technologicznymi pracami maszyn i przesiewania trafia do wielostopniowego oczyszczania. Powietrze poprocesowe trafia do biofiltra oraz do dwustopniowego układu dezodoryzacji. Każdy układ posiada dwa scrubbery – tłumaczy Robert Potucha, wiceprezes MPGK.
Czytaj także: Policjanci mieli zrobić zdjęcie zwłok Basi, które trafiło do sieci. Byli zawieszeni, wrócili do służby
Hala jest wyposażona w nowoczesny system kontrolno-pomiarowy poszczególnych elementów. W czasie prób miały miejsce testy poszczególnych komponentów oraz kalibracja urządzeń. Odbywały się one już na ,,żywym organizmie”, w trakcie prób z pełnym obciążeniem, aby można było precyzyjnie dobrać ilości potrzebnych substancji oraz zaprogramować działanie aparatury.
- Wybudowany obiekt jest jednym z najnowocześniejszych pod względem technologicznym w skali kraju. Przez ostatnie lata dużo pracowaliśmy nad unowocześnieniem całego procesu unieszkodliwiania odpadów, tak aby spełniał jak najwyższe wymagania środowiskowe - dodaje prezes MPGK.
Koszt wybudowania hali wyniósł ok. 17 mln zł. Jej otwarcie stanowi ostatni etap hermetyzacji procesu unieszkodliwiania odpadów zmieszanych. Cały proces biologicznego przetwarzania odpadów organicznych wytworzonych ze zmieszanych odpadów komunalnych został umieszczony w ciągach technologicznych, co eliminuje na każdym etapie przetwarzania ewentualne uciążliwości zapachowe.