Do czerwca, jak wówczas informował SE rzecznik magistratu – Rafał Łysy, do pięciu podówczas działających automatów, sosnowiczanie wrzucili 35 tys. PET-ów. Pod koniec wakacji na liczniku było już 100 tys. zebranych plastików. Czy tylko dlatego, że sosnowiczanie w wakacje więcej pili napojów sprzedawanych w PET-ach? Nie tylko dlatego. Miasto dołożyło trzy kolejne automaty. – Nie spodziewaliśmy się tak ogromnego zainteresowania automatami. Idziemy za ciosem i ustawiamy kolejne z dodatkową funkcją. Oprócz plastikowych butelek można do nich także wrzucać aluminiowe puszki – wyjaśnia Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca. Dodatkowe maszynki do zbierania butelek i puszek ustawiono na basenie w Klimontowie (ul. Hubala-Dobrzańskiego), w Zagórzu (ul. Bohaterów Monte Cassino) i na Stadionie Zimowym (ul. Zamkowa). Basen i lodowisko, to miejsca, gdzie wcześniej stały urządzenia przyjmujące tylko butelki PET. Do tych automatów oddano najwięcej PET-ów i dlatego koordynujące akcję Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami w tych miejscach ustawiło automaty przyjmujące także puszki.
Takie urządzenia nie są tanie. Mogą kosztować nawet 120-160 tys. zł. Czy taniej wyszłoby wprowadzić w całej Polsce system kaucji pobieranych przy zakupie także napojów w PET-ach i w puszkach (tak jest w Niemczech)? Żeby nie było tak, że Polska odstaje od Europy, to trzeba wiedzieć, że system kaucyjny funkcjonuje, w różnej formie, tylko w 10 państwach europejskich – Chorwacji, Danii, Estonii, Finlandii, Holandii, Islandii, Litwie, Niemczech, Norwegii i Szwecji. Stworzenie krajowego systemu skupu opakowań wtórnych, to bardzo kosztowna inwestycja. Z ubiegłorocznego raportu o możliwości wprowadzenia systemu kaucyjnego wynika, że gdyby w Polsce postawiono na rozwiązanie w całości oparte o automaty (takie, które są m.in. w Sosnowcu) ulokowane w sklepach, to koszt jego pięcioletniego funkcjonowania wyniósłby ok. 24 mld zł. Aby był sprawny, trzeba byłoby kupić 118 tys. automatów. System mieszany byłby tańszy o 5 mld zł. Ekologia, jak widać, tania nie jest.