- Mieszkamy na trzecim piętrze bez windy i od dawna mamy problem, żeby wyjść na spacer. Trzy lata temu mąż dostał się do szpitala, skąd wrócił po siedmiu miesiącach. Od tamtej pory jest osobą leżącą w łóżku. Jednak w tym roku chcielibyśmy wreszcie zacząć żyć na nowo, ponieważ w kwietniu będziemy obchodzić nasze czterdziestolecie. Bardzo nam zależy, żeby ten dzień świętować razem, także w kościele - pisze Barbara Sacka na portalu zrzutka.pl
>>> Prawdziwi bohaterowie! Dwóch policjantów z Kobiernic uratowało życie kobiety i mężczyzny z pożaru! [ZDJĘCIA]
- Przez wszystkie te lata dawaliśmy sobie radę, bo mąż poruszał się na schodach w aparatach szynowo-opaskowych, potem osłabł i sprowadzałam go na wózku na dół, a po powrocie prosiliśmy przechodniów lub sąsiadów o pomoc przy wciągnięciu męża na trzecie piętro. Niestety, starzeję się i nie mam już tyle sił, żeby męża sprowadzać na wózku, a jest też niewielu chętnych do pomocy przy wciąganiu do góry. Dlatego proszę, pomóż nam w zakupie schodołazu, żebyśmy mogli wyjść wreszcie z tych czterech ścian, które są od dawna jedynym światem dla mojego męża - zwraca się z apelem Barbara.
Zrzutka trwa. Udało się już zebrać ponad połowę kwoty. Jeśli Ty też chcesz pomóc, możesz to zrobić TUTAJ.
Czytaj także: Mysłowice: Zamordował ojca z zimną krwią! Przyczyna? Trudne relacje rodzinne
ZOBACZ WIDEO: