Waldemar Fornalik: Ja nie będę komentował meczu. Jesteśmy niewiarygodnie szczęśliwi. Jestem dumny, że mogłem pracować z takimi ludźmi, którzy stworzyli mi doskonałe warunki. Przeżyliśmy piękną przygodę. Nikt nie myślał, że będzie tytuł w Gliwicach. Celem w Ekstraklasie jest zawsze wejście do pierwszej ósemki. Potem po zakwalifikowaniu się do europejskich pucharów apetyt rósł w miarę jedzenia. Po meczu z Legią w Warszawie uwierzyliśmy, że możemy zdobyć mistrzostwo. Piast pokazał się z tak dobrej strony, że ten tytuł jest zasłużony - powiedział na konferencji prasowej Fornalik.
- Udało mi się zebrać wszystkie kolory - dodał, nawiązując do swojego dotychczasowego dorobku na ławce trenerskiej. W roli szkoleniowca Ruchu Chorzów popularny "King" zgarnął brązowe krążki w sezonie 2009/2010 i wicemistrzostwo dwa lata później.
Piast jest nazywany polskim Leicester City. Podobnie jak angielska drużyna w zeszłym sezonie gliwiczanie walczyli o utrzymanie w lidze, by ledwie sezon później cieszyć się z tytułu. - Po zeszłym sezonie wierzyłem, że będziemy lepsi. Ale na pewno nie wierzyłem, że będziemy mistrzami. Pokazaliśmy, że tytuł mistrzów Polski nie jest przypisany do najbogatszych - powiedział szkoleniowiec Piasta.
Na koniec zaznaczył, że już ma w głowie kilka wzmocnień, dzięki którym Piast będzie miał mocniejsza kadrę niż w obecnym sezonie. W końcu jako mistrzowie Polski będą reprezentowali nasz kraj w eliminacjach do Ligi Mistrzów.