W czwartek (30 stycznia) chłopiec wraz z matką gościli w Wojewódzkim Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Jak zaznacza Maksymilian, czyli operator numeru alarmowego 112, który odebrał połączenie od Rafała, było to zgłoszenie wzorcowe. – Postawa Rafała jest nad wyraz dojrzała. Obyśmy wszyscy potrafili się tak odpowiedzialnie, mądrze i roztropnie zachowywać, kiedy nasi najbliżsi, znajomi, ale również osoby postronne potrzebują wsparcia i pomocy – mówił wojewoda Jarosław Wieczorek. – Chciałem Rafałkowi przede wszystkim pogratulować, że wykorzystując numer 112, najprawdopodobniej uratował życie swojej mamie (…). Miejcie na uwadze ten numer – on może uratować życie – zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Chłopiec z dumą mówił politykom i dziennikarzom, że czuje się bohaterem i że dobrze jest pomagać. W przyszłości sam chciałby zostać superbohaterem, a jego pasją są auta. Kiedy jego mama Andżelika upadła na ziemię, bawił się akurat swoimi samochodzikami. Natychmiast przerwał jednak zabawę i sięgnął po telefon, by zadzwonić po pomoc. Rafałek był całkowicie opanowany i precyzyjnie odpowiadał na pytania operatora. Co ciekawe, 6-latek uratował życie swojej mamie nie po raz pierwszy! Jakiś czas temu kobieta zasłabła, siadając na ławkę. Rafał bez wahania poprosił o pomoc znajdujących się nieopodal policjantów, którzy wezwali karetkę i udzielili jej pierwszej pomocy. Mama i babcia chłopca nie kryją, że są z niego bardzo dumne. Kto nie byłby dumny z takiego dzieciaka?
Polecany artykuł: