Zdarzenie miało miejsce w środę 2 grudnia. Policjanci z komisariatu w Węgierskiej Górce otrzymali informację o pożarze przyczepy campingowej w miejscowości Wieprz. - Na miejsce wysłano patrol policyjny oraz straż pożarną. Zagrożenie było duże, bowiem istniało podejrzenie, że w przyczepie może znajdować butla z gazem - opisują policjanci.
HORROR w Mikołowie! Mechanik naprawiał auto. Samochód STANĄŁ W PŁOMIENIACH
Uwagę mundurowych zwrócił mężczyzna, który ukrywał się w krzakach nieopodal miejsca zdarzenia. - Okazało się, że jest to 36-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego, który miał on przy sobie przedmioty rozpoznane przez właścicielkę przyczepy campingowej jako jej własność. Policjanci ustalili, że chwilę wcześniej włamał się on do przyczepy, a potem, żeby zatrzeć ślady, podpalił ją - tłumaczą mundurowi.
Węgierska Górka. Podpalacz i złodziej może posiedzieć kilka lat w więzieniu
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Skradzione przez niego przedmioty wróciły do właścicielki. Za popełnione przestępstwa 36-latek w więzieniu może spędzić nawet 5 lat.