Wiadomo, kim był młody mężczyzna zmarły na plebanii. Zaskakujący trop!

Śmierć na plebanii. Wiadomo kim był mężczyzna, który nie żyje

Dramat rozegrał się w środę, 20 marca, w mieszkaniu księdza Krystiana K. z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu. Kapłan wezwał ratowników do nieprzytomnego mężczyzny, którego miał znaleźć w swoim mieszkaniu. Niestety, mimo reanimacji nie udało się uratować życia poszkodowanego.

Prokuratura nie informuje, kim był zmarły mężczyzna, co robił w mieszkaniu księdza, ani ile miał lat, tłumacząc to dobrem jego bliskich. - Mogę tylko powiedzieć, że mamy kontakt z jego rodziną, rodzina wie o zdarzeniu, jest poinformowana o możliwości odbioru zwłok i organizacji pochówku - powiedział prok. Zbigniew Pawlik, Szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ.

Tymczasem Wirtualna Polska poinformowała, że ustaliła nieoficjalnie, że mężczyzna był pracownikiem cmentarza parafialnego. - Można powiedzieć, że był grabarzem. Typ modela, bardzo przystojny mężczyzna - czytamy na stronie wiadomosci.wp.pl. Zmarły mężczyzna miał mieć mniej niż 30 lat. 

Co ciekawe, w trakcie zdarzenia ksiądz Krystian K. miał powiedzieć, że nie wie kim jest człowiek, którego znalazł, ani jak się dostał do jego mieszkania. 

Ksiądz zatrzymany? Prokuratura nie udziela informacji 

Według nieoficjalnych doniesień mediów, ksiądz Krystian K. został zatrzymany. Prokuratura, tłumacząc to dobrem postępowania, nie udziela informacji na ten temat. Prokurator Zbigniew Pawlik dodał jedynie, że obecnie postępowanie toczy się „w sprawie” i nikomu dotychczas nie przedstawiono zarzutów.

Przeprowadzona w czwartek, 21 marca, sekcja zwłok młodego mężczyzny niewiele wyjaśniła. - Nie ujawniono żadnych wewnętrznych obrażeń, które mogłyby być przyczyną zgonu, dlatego muszą zostać przeprowadzone badania - toksykologiczne i histopatologiczne - dodał prokurator. Śledczy sprawdzą m.in. czy przed śmiercią zmarły odbył stosunek seksualny. Na wyniki tego typu badań czeka się z reguły kilka tygodni. 

Tymczasem duchowny - do czasu wyjaśnienia sprawy - został zawieszony przez władze kościelne w pełnieniu funkcji sędziego Sądu Biskupiego w Sosnowcu.