Aresztowany wicemarszałek złożył rezygnację. Został też zawieszony w PO
To prawdziwe trzęsieni ziemi w śląskiej polityce. Zaledwie dwa miesiące temu zarzuty usłyszał już były poseł PiS Grzegorz T., a teraz wszyscy żyją zatrzymaniem wicemarszałka województwa śląskiego przez CBA. Bartłomiej S. usłyszał zarzuty korupcyjne i trafił na trzy miesiące do aresztu. Podał się też do dymisji i został zawieszony w prawach członka Platformy Obywatelskiej.
Jakie zarzuty usłyszał wicemarszałek województwa śląskiego?
Wicemarszałka województwa śląskiego Bartłomieja S., który usłyszał zarzuty korupcji i został aresztowany na trzy miesiące, jak poinformowała PAP prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej. Politykowi grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
- „Katowicki sąd zastosował wobec Bartłomieja S. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Ocenił, że należy go zastosować ze względu na obawę matactwa oraz z uwagi na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia (…) zarzucanych mu czynów” – powiedziała PAP prok. Katarzyna Calów-Jaszewska. Zarzuty dotyczą przyjęcia korzyści majątkowych oraz uzależnienia wykonania czynności służbowych od ich uzyskania.
Jak powiedział adwokat Jacek Kohler, Bartłomiej S. złożył zeznania i nie przyznał się do winy. Prawnik zapowiedział też złożenie zażalenia na decyzję o tymczasowym aresztowaniu swojego klienta.
Śląski polityk nie przyznaje się do winy
Bliscy współpracownicy Bartłomieja S. unikają komentowania sprawy. Przedstawiciele PO nieoficjalnie powtarzają, że jego zatrzymanie było szokujące i niespodziewane. Miał zostać wyprowadzony w asyście agentów CBA tuż po przyjęciu łapówki.
Przedstawione Bartłomiejowi S. zarzuty dotyczą zarówno pełnionej przez niego funkcji wicemarszałka woj. śląskiego, jak i pełnionej przez niego wcześniej funkcji wiceprezydenta Częstochowy. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
W tej sprawie zarzuty usłyszały także trzy osoby, które według śledczych wręczały łapówki Bartłomiejowi S. Grozi im od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Zastosowano wobec nich „środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym”.
Jak ustalił nasz reporter, w kręgu zainteresowań śledczych jest jeszcze co najmniej 5 przedsiębiorców z rejonu Śląska, którzy mogli wręczać korzyści majątkowe aresztowanemu wicemarszałkowi województwa śląskiego.