Masło celem złodzieja? Czemu nie! Tak było w Świętochłowicach, gdy do jednego z dużych centrum handlowych wszedł 40-letni mężczyzna. Miało być cicho, wszystko zgodnie z planem. Złodziej schował do plecaka 50 kostek masła i powoli wychodził ze sklepu. Co mogło pójść nie tak? Kradzież zauważył ochroniarz, który postanowił powstrzymać rabusia. Po szarpaninie sprawca uciekł, ale ochroniarz zabrał mu plecak To był koronny dowód w całej sprawie.
- Złodziej zapomniał, że w swoim bagażu zostawił dokumentację medyczną ze jego danymi oraz adresem. Mężczyzna zgubił również telefon komórkowy. Policjanci szybko namierzyli 40-latka, który po zatrzymaniu trafił do policyjnego aresztu - podaje świętochłowicka policja.
Złodziej myślał, że wszystko pójdzie... jak po maśle. Tymczasem za to, co zrobił, a w prawie określane jest jako kradzież rozbójnicza, czeka go nawet 10 lat za kratami!