Jacek Jaworek jest poszukiwany od 10 lipca, kiedy to miał dokonać zabójstwa w Borowcach. Mający 52 lata mężczyzna zastrzelił swojego brata Janusza, jego żonę Justynę, a także ich syna Jakuba. Z masakry ocalał tylko 13-letni Gianni. Chłopak schował się w sąsiedztwie. Poszukiwania Jacka Jaworka w okolicy Borowiec trwały dniami i nocami. Zaangażowano w nie setki policjantów i najnowocześniejszy sprzęt. Policja obiecała 20 tys. złotych za informacje Jacku Jaworku. Z całej Polski spływały sygnały dotyczące mężczyzny, ale żaden nie okazał się prawdziwy. Interpol wystawił za Jaworkiem czerwoną notę; mężczyzna jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Prokuratura bierze pod uwagę różne wersje wydarzeń. Jedna z nich mówi o tym, że Jacek Jaworek nie żyje. Ale bardziej prawdopodobna wydaje się teza, wedle której 52-latek uciekł z kraju i się ukrywa.
Jacek Jaworek jest w Austrii? Policja ostrzega przed Polakiem
Coraz więcej wskazuje na to, ze Jacek Jaworek może przebywać za granicą. Pierwszy taki sygnał pojawił się w październiku, gdy do wsi Borowce dotarł list z Francji zaadresowany właśnie do Jaworka. Prokuratura nie ujawniła jego treści. Teraz pojawia się kolejna informacja o możliwym miejscu pobytu poszukiwanego 52-latka. Policja z Austrii opublikowała komunikat, z którego wynika, że Jacek Jaworek przebywa w krajach niemieckojęzycznych. Wpis pojawił się na Twitterze.
Przypomnijmy, że do krajów niemieckojęzycznych zaliczamy Niemcy, Austrię, Szwajcarię i Liechtenstein. Czy możliwe, że Jacek Jaworek przebywa w którymś z tych krajów? Z pewnością wszyscy czekają, aż poszukiwania 52-latka dobiegną końca.