On - prawie cztery promile. Ona - ponad "trójkę". Tak świętowali jej urodziny. Skończyłoby się tylko na wielkim kacu, gdyby nie fakt, że postanowili wracać samochodem. Asp. szt. Barbara Kołodziejczyk mówi nam, że para została zatrzymana na drodze w poniedziałek o godzinie 13.00. Jak opisują policjanci z Wydziału Prewencji tyskiej komendy, którzy zauważyli samochód marki Daewoo Matiz z 37-latkiem i jego partnerką, kierowca poruszał się całą jezdnią. Po zatrzymaniu przyznali, że bardzo mocno świętowali jubileusz pasażerki.
To prawdziwy cud, że policjanci znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie, by zapobiec ewentualnej tragedii. O dalszym losie 37-latka zadecyduje prokurator. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara 2 lat pozbawienia wolności.