Wybuch gazu w Sosnowcu. Eksplozja zniszczyła garaże i samochody. Ewakuowano mieszkańców [AKTUALIZACJA]

Aktualizacja, godz. 8:30

Nocny wybuch gazu zniszczył kilka garaży w Sosnowcu i kilkanaście samochodów; z pobliskich bloków ewakuowano około 400 mieszkańców. Nikomu nic się nie stało, lokatorzy wrócili już do swoich mieszkań – przekazała w sobotę straż pożarna. St. kpt. Tomasz Dejnak z komendy PSP w Sosnowcu powiedział PAP, że informację o wybuchu na ul. Lenartowicza służby otrzymały przed pierwszą w nocy. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że eksplozja zniszczyła cztery murowane garaże w okolicach budynków mieszkalnych oraz zaparkowane w nich oraz przed nimi samochody.

„W pobliżu był wyczuwalny gaz, mierniki wykazały obecność gazu ziemnego w powietrzu. Na miejsce wezwano pogotowie gazowe i pogotowie energetyczne. Po odłączeniu dopływu gazu w rurociągach podziemnych znajdujących się w okolicy przystąpiono do odgruzowywania i przeszukiwania garaży. Nie było tam osób poszkodowanych” – powiedział strażak.

Na miejscu pracowało 11 zastępów straży. Na czas akcji z dwóch pobliskich bloków ewakuowano około 400 osób. Większość z nich skorzystała ze schronienia u krewnych i znajomych, 70 skorzystało z podstawionego autobusu komunikacji miejskiej.

„Sytuacja jest już opanowana, mieszkańcy po 7.00 zaczęli wracać do bloków”  – powiedział Dejnak.

Wybuch gazu w Sosnowcu. Eksplozja zniszczyła 3 garaże

O wybuchu gazu w Sosnowcu poinformował RMF24. Jak relacjonuje portal, do wybuchu doszło w Sosnowcu w okolicy skrzyżowania alei Paderewskiego z ul. Lenartowicza. Najprawdopodobniej najpierw doszło do awarii gazociągu, a później do eksplozji. Zarządzono ewakuację lokatorów pobliskiego bloku, na szczęście nikomu z lokatorów nic się nie stało, jednak noc raczej nie należała dla nich do najprzyjemniejszych - musieli ją spędzić poza domem, u bliskich lub na sali sportowej, gdzie miał przewieźć ich specjalny autobus.

Jak podaje RMF24 gazociąg znajduje się w niedużej odległości od ciągu garaży. Trzy z nich zostały totalnie zniszczone. Na miejscu pracują służby - strażacy i pracownicy pogotowia gazowego. Dopływ gazu jest odcięty. Na szczęście