Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego orzekł, że dom wymaga generalnego remontu, a mieszkania na parterze i piętrze są całkowicie spalone. Pogorzelcy dostali już pomoc finansową od wojewody i rudzkiego MOPS-u, ale na mieszkanie na swoim będą musieli poczekać. Krzysztof Piecha, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta w rudzkim magistracie poinformował „Dziennik Zachodni” i Radio Katowice, że remont mieszkań potrwa „najpewniej koło roku”. Poszkodowani muszą czekać, podobno jeszcze miesiąc, aż dostaną mieszkania zastępcze od spółdzielni, do której należy zniszczony dom. A to oznacza, że tyleż muszą jeszcze mieszkać u swych rodzin.
Przepisy prawa nie nakładają na wynajmującego obowiązku udzielenia pomocy najemcy w przypadkach losowych, np. w przypadku pożaru. Nie ma takiego prawnego obowiązku również miasto. W obu przypadkach, jeśli ktoś dostaje mieszkanie zastępcze, bo najmowane się spaliło, jest to tzw. gest dobrej woli.
Kosmetyki i perfumy znanych marek w atrakcyjnych cenach. Sprawdź zniżki i rabaty na Sephora kody rabatowe.