Pies uratowany po wybuchu kamienicy w Katowicach
To prawdziwe szczęście w nieszczęściu! Cała Polska z zapartym tchem śledziła akcję poszukiwawczą prowadzoną na terenie po zawalonej kamienicy w Katowicach. Strażacy przekopywali się przez warstwy gruzu w poszukiwaniu dwóch osób: matki i córki, które najprawdopodobniej były w budynku w trakcie wybuchu. Działania służb trwały już ponad 4 godziny, gdy nagle, w pewnym momencie ratownicy wynieśli z terenu gruzowiska... żywego psa! Zwierzę przeżyło wybuch i zawalenie się budynku. Jak udało nam się dowiedzieć, stan pieska jest dobry.
Wybuch w Katowicach. Jedna osoba nie żyje, trwają poszukiwania drugiej kobiety
Niestety, dotarły do nas również przykre informacje. Około godz. 12.30 w gruzach odnaleziono ciało jednej z poszukiwanych osób. - Strażacy odnaleźli ciało jednej z osób. Lekarz stwierdził zgon. Akcja jest kontynuowana - poinformował Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski. Jak udało nam się dowiedzieć, ofiarą wybuchu jest mieszkająca w kamienicy 68-letnia kobieta, która była obłożnie chora. Przed godziną 15 strażakom udało się dotrzeć do drugiej poszukiwanej kobiety. Niestety lekarz również stwierdził zgon.
Przypomnijmy, do wybuchu w Katowicach doszło w piątek, 27 stycznia, ok. godz. 8.30. W kamienicy, w której doszło do wybuchu, znajdowała się plebania. Służby potwierdzają, że w budynku znajdowało się źródło gazu, które było używane zarówno do ogrzewania, jak i podgrzewania wody. Policja uspokaja, że osoby zamieszkujące okoliczne budynki mogą się czuć bezpiecznie.