Wyczerpany 3-latek siedział w nagrzanym aucie. Rodzice w tym czasie... robili zakupy! [ZDJĘCIA]

2018-06-26 18:41

Do groźnie wyglądającej akcji doszło w poniedziałkowe popołudnie w Bielsku-Białej. Policjanci otrzymali informacje, że w nagrzanym i szczelnie zamkniętym aucie siedzi spocone i wyczerpane dziecko. 

Do zdarzenia doszło wczoraj tuż przed 18.00 na parkingu centrum handlowego przy ul. Sarni Stok. Do oficera dyżurnego bielskiej komendy zadzwonili świadkowie, którzy poinformowali, że w szczelnie zamkniętym, nagrzanym samochodzie marki Audi A6, znajduje się wyczerpany mały chłopczyk.

Katowice: W wypadku stracił żonę i wnuczkę. Będą mediacje? "W końcu jestem Chrześcijaninem"

Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol ruchu drogowego. Policjanci bez chwili wahania wybili szybę w osobówce i uwolnili 3-latka. Dziecko był skrajnie wyczerpane i przepocone. Udzielono mu pierwszej pomocy przedmedycznej i podano wodę do picia. Na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego, która przewiozła dziecko do szpitala pediatrycznego.

Policjanci ustalili, że 31-letni rodzice dziecka przebywali w tym czasie na zakupach. Pozostawili syna w samochodzie, gdyż nie chcieli go budzić ze snu. Wraz z nimi przebywali jeszcze dwaj synowie w wieku 11 i 15 lat. Po badaniach 3-latek, cały i zdrowy, został przekazany pod opiekę rodziców.

Śledczy zabezpieczyli monitoring i ustalają teraz, jak długo chłopczyk przebywał w szczelnie zamkniętym pojeździe. Nieodpowiedzialni rodzice odpowiedzą najprawdopodobniej za narażenie dziecka nie niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia, za co grozi kara 5 lat więzienia.

Zobacz też: Leo Express: Pociąg z Katowic do Pragi [LEO EXPRESS POCIĄGI, ROZKŁAD JAZDY, BILETY, CENY]

Zobacz TO WIDEO 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki