Wypadek w KWK Piast-Ziemowit miał miejsce w czwartek, 10 lutego, około godz. 19.17, na poziomie 500 metrów. Jak podają służby wojewody, podczas przejazdu załogi pod szyb nastąpiło wykolejenie się trzech wagonów kopalnianej kolejki podziemnej. - W wyniku zdarzenia ucierpiało trzech członków załogi. Na szczęście skończyło się na niegroźnych otarciach i potłuczeniach - mówi nam Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej. Poszkodowani trafili na badania do szpitala w Tychach. Wspomniane wagony wypadły co prawda z torów, ale się nie przewróciły.
Poza tym zdarzeniem doszło do wstrząsu w kopalni Mysłowice-Wesoła. Jego magnitudę oceniono na ponad 2,7 w skali Richtera. Żaden górnik nie ucierpiał. - To było dokładnie to samo miejsce, w którym doszło do wstrząsu ostatnim razem. Było wyłączone z eksploatacji. Ze względu na to zdarzenie wizja lokalna została przesunięta - dodaje Głogowski. Trzech poszkodowanych w tamtym zdarzeniu górników nadal przebywa w szpitalach.