W sobotę, 8 września, w okolicy Bielska-Białej w masywie leśnym Magurki Wilkowickiej doszło do wypadku z udziałem wiatrakowca. Wstępne ustalenia wskazują, że pilot wiatrakowca zdecydował się na tzw. lądowanie zapobiegawcze ze względu na panujące złe warunki atmosferyczne – padający deszcz i gęstą mgłę.
Polecany artykuł:
W czasie tego manewru maszyna zahaczyła o drzewo, spadając na ziemię. Pilot początkowo utrzymywał, że podróżował samotnie, a odłamki maszyny raniły przypadkowo przechodzącą kobietę. Dopiero w czasie przesłuchania przyznał się, że lot odbywał wspólnie z 43-letnią mieszkanką Warszawy. Zarówno 50-letni pilot, jak i pasażerka nie doznali poważniejszych obrażeń ciała. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala.
Śledczy wraz ze specjalistami Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych wyjaśniają okoliczności tego wypadku.