NOWE INFORMACJE

Wypadek z udziałem szefa policji. Prokuratura wszczęła śledztwo. "Naruszenie zasad bezpieczeństwa przez kierującego pojazdem służbowym"

2024-09-17 12:01

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku z udziałem komendanta głównego policji, Marka Boronia, do którego doszło w sobotę, 14 września, na autostradzie A1. Samochód, którym podróżował szef policji i dwóch innych funkcjonariuszy, dachował. Śledztwo dotyczy nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa przez kierowcę służbowego auta.

Śledztwo prokuratury ws. wypadku szefa Komendy Głównej Policji. Auto dachowało na autostradzie A1

Informację o wszczęciu śledztwa przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Karina Spruś. Dotyczy ono spowodowania wypadku drogowego "w wyniku nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez kierującego pojazdem służbowym marki BMW X5, który w wyniku niedostosowania prędkości do warunków, w jakich ruch się odbywał, utracił panowanie nad samochodem, czego konsekwencją było wypadnięcie pojazdu z drogi, uderzenie w betonowe separatory i dachowanie (...)”, w wyniku czego dwóch pasażerów doznało obrażeń ciała. Do wypadku doszło na odcinku A1 w granicach administracyjnych Szałszy w gminie Zbrosławice (pow. tarnogórski) – za zjazdem Zabrze Zachód, przed zjazdem Gliwice Wschód. Jak opisywała gliwicka prokuratura, kierujący najechał na strugę wody na jezdni, w wyniku czego utracił panowanie nad samochodem. Obrażeń doznał komendant główny i inny policjant.

 Prokuratura o szczegółach prowadzonego śledztwa

- Z uwagi na fakt, iż ewentualnym sprawcą zdarzenia jest funkcjonariusz policji, kierujący samochodem BMW, oraz z uwagi na wagę sprawy, postępowanie w przedmiotowej sprawie będzie prowadzone w formie śledztwa – wyjaśniła prokuratura.

Na pierwszym etapie sprawą wypadku zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach – to na jej terenie do niego doszło. W poniedziałek, 16 września, materiały przekazano do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Rzeczniczka KGP: komendant doznał stłuczeń żebra

Samochód, którym jechał komendant Marek Boroń, dachował w sobotę, 14 września, na autostradzie A1 w kierunku Gliwic. Prowadził jeden z jego podwładnych. Funkcjonariusze jechali do Głuchołaz w związku z sytuacją powodziową. Jak informowała wcześniej Komenda Główna Policji, szef polskiej policji i dwaj inni mundurowi nie odnieśli poważniejszych obrażeń i wkrótce opuścili szpital. Według KGP, komendant doznał stłuczenia żebra. Z badań wynika, że wszystkie trzy osoby jadące BMW były trzeźwe.

Źródło: PAP

GALERIA. Wypadek Komendanta Głównego Policji, Marka Boronia. ZOBACZ ZDJĘCIA:

Ostatnie Pokolenie zablokowało centrum. Błyskawiczna reakcja policji
Sonda
Policjanci łamiący prawo powinni być karani?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki