To najprawdopodobniej tragiczny finał poszukiwań 24-letniego Huberta z Pisarzowic. Mężczyzna zaginął 10 grudnia i od tamtej pory trwały jego poszukiwania.
W piątek (24 stycznia) około godz. 15:00 strażacy otrzymali informację o dryfującym ciele w Jeziorze Żywieckim. Wyciągnięto zwłoki na brzeg i przekazano odpowiednim służbom.
"Dziennik Zachodni" ustalił nieoficjalnie, że należą one do 24-latka z Pisarzowic. Z kolei portal beskidzka24.pl informuje, że zwłoki zidentyfikował już brat zaginionego. Przyczyny śmierci mężczyzny wyjaśnić ma sekcja zwłok.