Pożar w Będzinie przy Wojska Polskiego miał miejsce w czwartek 14 kwietnia w nocy. Strażacy otrzymali informację, że ogień pojawił się na poddaszu. - Po przybyciu na miejsce okazało się, że znaczna część dachu uległa spaleniu. Z obiektu ewakuowano 16 osób. W akcji brało udział siedem zastępów, łącznie ponad 30 strażaków. Sam budynek to kamienica wielorodzinna, w której znajdują się mieszkania - opowiada kpt. Krystian Biesiadecki, rzecznik będzińskiej straży pożarnej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Zobacz także: Rodzina zamordowanego Pawła pisze do Ziobry. "Sprawca pastwił się nad moim synem"
Okazuje się, że to nie pierwsza interwencja w tym budynku w ostatnim czasie. - Wszystko wskazuje na to, że to podpalenia. W ostatnim czasie mieliśmy tam interwencje w piwnicach. Jednak wejścia do nich zostały zablokowane - dodał strażak. - Mogę potwierdzić, że doszło do takiego zdarzenia - mówi o czwartkowym pożarze zastępca rzecznika będzińskiej komendy kom. Paweł Łotocki. - Każdorazowo w takim przypadku prowadzimy czynności związane z art. 163, czyli sprowadzenie zagrożenia w postaci pożaru. Gospodarzem śledztwa jest jednak prokuratura - dodaje.
Czytaj koniecznie: Dramatyczne chwile w Piekarach Śląskich. Nie żyje 4-miesięczna dziewczynka
Budynek przy Wojska Polskiego wyłączono z eksploatacji. Lokatorzy znaleźli schronienie w mieszkaniach zastępczych.
Zobacz koniecznie: Skrzydlaci poskramiacze komarów wracają. Sosnowiec stawia na jerzyki