Prokuratura domagała się 25 lat pozbawienia wolności, ale sąd skazał Marka G. na 15 lat w więzieniu. Policjant z Sosnowca był oskarżony o zamordowanie żony. Mężczyzna w lipcu 2012 r. zgłosił zaginięcie żony, śledczy znaleźli poszlaki wskazujące na to, że kobieta została zamordowana. Jej ciała nigdy nie znaleziono.
Zarzut zabójstwa usłyszał jej mąż, Marek G., który miał pokłócić się z żoną. Śledczy odkryli też, że policjant miał romans z koleżanką z komendy. Obrońcy Marka G. wnioskowali o uniewinnienie, bowiem ich zdaniem w sprawie nie został przedstawiony żaden dowód potwierdzający winę oskarżonego, a prokuratura posiłkowała się przede wszystkim poszlakami. Jednak zdaniem sądu to wystarczyło, by skazać policjanta z Sosnowca.
W sumie Marek G. usłyszał kilka zarzutów. Oprócz zabójstwa, był oskarżony również o przekroczenie uprawnień i podżeganie do składania fałszywych zeznań. Tylko w jednym przypadku sąd uznał go niewinnym. Zdaniem sędziego, dowody w przypadku podżegania do przestępstwa były niewystarczające.