Paweł zginął od 50 ciosów nożem. Jego romantyczny wieczór z 26 na 27 marca, który spędzał z Eweliną Ż. (32 l.), zakończył się niezwykle krwawo. Siedzącego z przyjaciółką w samochodzie mężczyznę zaatakował nieznany sprawca. Wyciągnął go z auta i bezlitośnie wbijał ostrze w jego ciało. Ewelinie, którą sprawca również gonił, udało się uciec samochodem razem z rannym dziennikarzem TVN. Pojechała na pogotowie, ale było już za późno. Pawła nie udało się uratować. W sprawie zatrzymano 37-letniego Łukasza G., ale prokuratura nie ujawniła, jaka była jego rola w tej sprawie. Śledczy postawili zarzut zabójstwa Kamilowi Ż., 35-letniemu mężowi Eweliny, który miał dokonać zbrodni z zazdrości. Jest on również podejrzany o podłożenie lokalizatora w samochodzie żony. Mężczyzna wedle wciąż niepotwierdzonych źródeł miał być w miejscu zbrodni, na co miała wskazywać lokalizacja jego telefonu. Później najprawdopodobniej wyjechał do Niemiec. Tutaj ślad się urywa.
Czytaj także: Tak zginął dziennikarz Paweł K. Kulisy tej zbrodni przerażają. Oto rekonstrukcja zdarzeń [ZDJĘCIA]
Prokuratura chciała, by posiedzenie aresztowe w sprawie Kamila Ż. odbyło się pilnie. Ale Sąd Rejonowy w Chorzowie zaplanował je dopiero na 9 maja. Do tego czasu nie ma co liczyć na list gończy lub Europejski Nakaz Aresztowania. Podejrzany ma zatem mnóstwo czasu. Rodzina zamordowanego Pawła nie kryła oburzenia.
NIE PRZEGAP: Zabójstwo dziennikarza TVN. Szokująca decyzja sądu
- Jesteśmy zaskoczeni i rozczarowani, że sprawa zabójstwa nie jest traktowana w trybie pilnym, a odległy termin rozprawy (09 maja 2022 r.) budzi nasz sprzeciw, strach i wywołuje głębokie obawy, iż sprawca tego makabrycznego czynu może bezkarnie pozostawać na wolności i zagrażać bezpieczeństwu innych. Każdy dzień zwłoki w sprawie wydania Europejskiego Nakazu Aresztowania zmniejsza szansę na szybkie znalezienie sprawcy. Jednocześnie, zwłoka pozwala podejrzanemu na bezkarne ukrywanie się lub wręcz uniknięcie odpowiedzialności za ten czyn - napisali bliscy Pawła.
Zobacz koniecznie: Zabójstwo dziennikarza TVN. Zrozpaczona rodzina Pawła pisze o okrucieństwie [TYLKO U NAS]
Po rozmowie z nami minister Michał Wójcik obiecał, że przyjrzy się sprawie. Po kilku dniach zapewnił, że chorzowski sąd otrzyma ponaglenie w sprawie Kamila Ż. - Rozmawiałem z zastępcą prokuratora generalnego panem Krzysztofem Sierakiem. Prokuratura prześle ponaglenie w tej sprawie, żeby natychmiastowo przeprowadzić posiedzenie aresztowe - powiedział Wójcik. - To jest to skandal, jest to błąd absolutny. Ponaglenie wyjdzie od Prokuratury Krajowej do prezesa sądu - dodał minister w rozmowie z nami.